Obserwatorzy

wtorek, 12 listopada 2013

BANDI urodzinowa maseczka nawilżająca

Cześć Dziewczyny!

23-25 sierpnia 2013 r do każdego zamówienia w sklepie internetowym BANDI gratis wraz z zamówieniem przychodziła do nas maseczka nawilżająca. Wiem, że to może nie do końca aktualny temat ale mam wrażenie, że wart poruszenia. Otóż maseczkę używam już od kilku miesięcy - zużyłam ok połowę.
Maseczka wygląda tak

Producent obiecuje :
- dogłębnie i długotrwale nawilża
- łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę
- świetnie sie rozprowadza na twarzy
- jest wygodna w stosowaniu, mozna ją pozostawic na noc
- nie działa komedogennie, jest odpowiednia dla skóry mieszanej
- idealnie sprawdza się w pielęgnacji skóry przesuszonej opalaniem





Maseczka jest bardzo silnie nawilżająca, nie uczuliła mnie, nie przetłuściła mi strefy T, a makijaż trzyma się na niej idealnie:) Niweluje wszystkie suche skórki, skóra wygląda zdrowo i jest taka mięciutka, ze chciało by sie jej cały czas dotykać:)

Składniki aktywne:
- kwas hialuronowy
- ogórecznik lekarski
- ekstrakt z korzenia lukrecji
- alantoina
- masło shea


Opakowanie  bardzo wygodne, pompka typu airless.





Szukam na naszym rynku maseczki o podobnym składzie, podobnym działaniu. Firma BANDI raz do roku (w sierpniu) przygotowuje serie limitowane kosmetyków - warto korzystać z tych promocji, ponieważ sa to produkty wysokiej jakości.
Stosowałyście tą maseczkę? Znacie produkt o podobnym składzie?  Szukam zamiennika na przyszłość. Miałam cicha nadzieję że BANDI na stałe wprowadzi te maseczki do swojego sklepu internetowego...

W tej chwili posiadam także  Nawilżający balsam do ciała z drobinkami, z serii HYDRO CARE uwielbiam go stosować latem:)dodaje blasku naszej opaleniźnie. 



2 komentarze:

  1. Nie znam jej, tak samo jak asortymentu marki Band. Miałam tylko krem z kwasami, ale niestety nie była to udana przygoda :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Marka BANDI produkuje kosmetyki do użytku profesjonalnego, dla salonów kosmetycznych. Można je jednak zamówić w ich sklepie on-line i stosować we własnej łazience :) za to ich właśnie lubię. a co do kremu z kwasami to nie stosowałam, boję się kwasów ;/

    OdpowiedzUsuń